Uwielbiam jesień za jej kolory i aromaty, ale czasami złapanie dobrej pogody do zdjęć to cała wyprawa – bez deszczu i wiatru🙈😅
Dziś Sansa, jedna z przedstawicielek nastoletniej grupy na mojej półce z lalkami, poprosiła mnie, żeby poszła ze mną na spacer. Chętnie wzięłam ją ze sobą, bo czerwone sukienki są stworzone na tę porę roku🍂🍃👩🏼🦰🧑🏻🦰🍃🍂
Sansa bardzo lubi bawić się z dziećmi, więc w wolnym czasie od nauki chętnie pracuje jako niania dla czerwonego ego sąsiadki Phoebe. A w dodatku kudłaty Imbir też chodzi😍🐶
Phoebe uwielbia swoją nianię, czasem ją rani, ale w sumie Sansa jest jedyną osobą, której Phoebe jest posłuszna niemal od pierwszego razu.
Sansa zawsze marzyła o młodszej siostrze, ale miała tylko starszych braci bliźniaków, więc między nią a Phoebe nawiązała się bardzo ciepła relacja☺️
Podbiegając do syta, Phoebe zawsze prosiła Sansę o jej ramiona i radośnie biegała na spotkanie jej otwartych ramion 😊
Biorąc dziecko na ręce, Sansa wygodnie umieściła Phoebes w wygodnym wózku, dała jej ulubioną zabawkę i dziewczynki podróżowały godzinami, zwłaszcza jeśli pogoda dopisała☀️